Juniorskie derby Cracovii z Wisłą na remis
Po przerwie świąteczno-noworocznej zostały wznowione halowe mistrzostwa Krakowa juniorów. W sobotę w balonie Cracovii przy ul. Wielickiej grali juniorzy starsi. W trzeciej kolejce doszło do ciekawych, derbowych pojedynków.
Mecz Cracovii z Wisłą to pokaz dobrego futbolu, a emocje trzymały do ostatnich sekund. "Pasy" dobrze rozpoczęły i prowadziły 2-0 i 3-1, a na dodatek miały 3-4 sytuacje z gatunku tych stuprocentowych. Nie wykorzystali ich Panek, Ropski i Wdowiak, co się srodze zemściło.
Cracovia - Wisła Kraków 4-4 (2-1)
1-0 Panek 19
2-0 Panek 21 (w przewadze)
2-1 Szywacz 25
3-1 Ropski 26
3-2 Kościelniak 34
3-3 Kościelniak 40
3-4 Kuczak 43
4-4 Panek 46
Sędziował Tomasz Piróg.
CRACOVIA: Damian Drzewiecki - Michał Świt, Patryk Moskal, Szymon Słowiak, Mateusz Wdowiak, Krzysztof Ropski, Dawid Gala, Mariusz Panek, Bartosz Bieszczanin, Filip Dobosz. Trener: Paweł Zegarek.
WISŁA: Mateusz Zając, Bartłomiej Grabowski - Przemysław Lech, Jakub Bartosz, Grzegorz Marszalik, Dominik Kościelniak, Adrian Sosin, Remigiusz Szywacz, Michał Bierzało, Tomasz Gniadek, Tomasz Zając, Kamil Kuczak, Jakub Mordec, Grzegorz Gulczyński. Trener: Dariusz Marzec.
Tabela
Galeria
Statystyki halowe
źródło:sportowetempo.pl/AnGo
Meczom Cracovii z Wisłą zawsze towarzyszą duże emocje i ogromne napięcie, niezależnie na jakim poziomie spotykają się te dwa zespoły. Nie inaczej jest podczas spotkań juniorów. Od początku dzisiejszego meczu widać było ogromne zaangażowanie i chęć zwycięstwa jednych i drugich. Po pierwszych dość wyrównanych minutach, inicjatywę przejęli gracze "Pasów" i po składnej akcji gola, dającego prowadzenie zdobył Mariusz Panek, pakując piłkę do pustej bramki. Chwilę później doszło do ciekawej sytuacji. Jeden z zawodników Wisły został ukarany 3 minutową przerwą, a wówczas wykorzystując grę w przewadze, udział w akcji ofensywnej postanowił wziąć bramkarz Cracovii Damian Drzewiecki i to właśnie po jego uderzeniu na bramkę, do odbitej piłki dopadł Panek i zdobył swoją drugą bramkę w tym meczu. Przewaga "Pasów" w tym momencie meczu była duża, a mimo to przed samym gwizdkiem kończącym pierwszą połowę wiślacy zdobyli bramkę kontaktową. Cracovia odzyskała dwubramkowe prowadzenie zaraz po wznowieniu gry w drugiej połowie i wydawało się, że ta część meczu ponownie będzie toczyła się pod dyktando gospodarzy. Okazało się jednak, że Wisła była w stanie się przebudzić i po dwóch trafieniach Kościelniaka doprowadziła do remisu. Chwilę później zupełnie odmieniona drużyna "Białej Gwiazdy" po raz pierwszy w tym meczu wyszła na prowadzenie. Końcówka to jednak rozpaczliwa obrona własnej bramki przez wiślaków. Cudów między słupkami dokonywał Mateusz Zając, a jak jego zabrakło to pomagali obrońcy, kilkukrotnie wybijając piłkę z linii bramkowej. Zawodnikom trenera Marca nie udało się, jednak utrzymać prowadzenia do końca. Chwilę przed końcem meczu gracze Cracovii pokonali bramkarza Wisły mimo, iż ten robił co mógł aby piłka nie wtoczyła się do jego bramki. Gola na wagę remisu, ponownie zdobył Mariusz Panek. Ostatecznie spotkanie zakończyło się remisem 4:4.
Żródło: Futbol Małopolska