- autor: zegi100, 2013-02-23 17:54
-
O drugie miejsce, premiowane awansem do małopolskich finałów w Skotnikach (2 marca), pasjonującą walkę stoczyły drużyny Krakusa i Cracovii. Ostatecznie zwycięsko z tej rywalizacji wyszły "Pasy"
Krakus w 5 minucie egzekwował rzut karny, ale Kuziel nie zdołał pokonać Drzewieckiego trafiając w słupek. Odpowiedź Cracovii była piorunująca - najpierw Bieszczanin huknął z wolnego, a po upływie zaledwie 24 sekund Gala przymierzył z ostrego kąta w "dłuższy" róg. Nowohucianie wzięli się za odrabianie strat - w słupek trafiali Kossakowski oraz Ciastoń i dopiero w 20 minucie Ciastoń zdobył kontaktowego gola. Sześć minut później Wdowiak za przekleństwa pod adresem arbitra osłabił zespół i przyszło "Pasom" grać w osłabieniu. Szybko to wykorzystali rywale strzelając bramkę na 2-2, a za moment wyszli na prowadzenie po kiksie Dudka. Kiedy Dębski podwyższył rezultat na 4-2 wydawało się, że już nic nie odbierze podopiecznym Macieja Trzcionki wyjazdu na finały. Tymczasem jeszcze raz okazało się, że w rozgrywkach halowych nie ma rzeczy pewnych. W 36 minucie Moskal strzelił na 3-4, a później - przy grze 4 na 4 - Dobosz doprowadził do remisu. Remis dawał awans Krakusowi, stąd Cracovia parła do przodu z wykorzystaniem bramkarza. Po jednej z akcji zaatakował rywala Biela, sędzia puścił jednak grę i pozwolił zawodnikowi "Pasów" na oddanie strzału w stuprocentowej sytuacji. Piłka poszybowała ponad poprzeczką, po czym arbiter ku zaskoczeniu wielu wskazał na punkt karny. Skutecznym egzekutorem okazał się golkiper Cracovii...
Relacja
Tabela
Źródło: sportowetempo.pl